Jak połączyć pożyteczne z przyjemnym? Jak zachęcić tych, którzy nie czytają do sięgnięcia po lekturę? I po trzecie, jak zrobić to podczas przerwy, jedynego czasu, który – według uczniów – jest tylko i wyłącznie, niepodzielnie, niezaprzeczalnie ICH, WŁASNY?
Przed wyzwaniem rozwiązania tego problemu stanęła pani Joanna. A rozwiązanie nie było całkiem oczywiste! Okazały się nim łamańce językowe. (u)Twory te, wykorzystaliśmy podczas czwartej edycji "Przerwy na czytanie". Akcji, zorganizowanej, w ramach Rządowego Projektu pn. Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa.
Dwudziestu pięciu chłopców z Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Wałbrzychu, dokładnie czternastego maja, zmierzyło się z: mężem gżegżółki, chrząszczem, który brzmi w czciach, kroczącym jamnikiem w grząskich trzcinach czy leżącym na wieży Jerzym. Najpierw chłopcy losowali tekst do przeczytania, a następnie na forum szkoły demonstrowali swoje umiejętności interpretacyjne.
Było głośno. Było zabawnie. A po wszystkim okazało się, że czytanie, nawet na forum, nie musi być takie straszne.
Zresztą najlepszą rekomendacją było pytanie uczestników: „Proszę pani, możemy tak częściej?”
Dlatego, już dzisiaj możemy zadeklarować, że nie była to nasza ostatnia edycja Przerwy na czytanie, a dodatkowo, częściej w ten sposób będziemy spędzali długie przerwy.
txt@foto: JoMa