Na codzień zamknięci w niewielkich przestrzeniach, za swoimi biurkami, czasem skupieni na swoich zadaniach, w "openspejsach". Tuż przed świętami rozwinęli skrzydła, by zostać aniołami Świętego Mikołaja.
Pracownicy wałbrzyskiego oddziału ZUS - bo o nich mowa - zainspirowani pomysłem pana Bartka postanowili osłodzić święta zupełnie nieznanym sobie ludziom - czyli nam!
- Akcja trwała przez ponad miesiąc - relacjonuje pan Bartek - rozpowszechniłem wśród współpracowników pomysł, aby na nadchodzące Święta zrobić słodki upominek młodzieży z mosu. Odzew przerósł moje najśmielsze oczekiwania. W ciągu kilku tygodni, do mojego biura przywędrowała prawie cała europaleta słodyczy. Najróżniejszych, każdy przyniósł to, co sam lubi najbardziej. Byłem zdziwiony, jak chętnie ludzie pomagają innym. A to nie pierwsza akcja charytatywna w naszym zakładzie. I nie ostatnia.
Pan Artur opowiada:
- Z Bartkiem znamy się od wielu lat, to nie pierwszy jego pomysł na działanie dobroczynne, to też nie pierwsza akcja na rzecz naszych chłopców. Były już lekcje z ZUS-em, zbiórka odzieży sportowej. Ta akcja, była jednak dla nas niespodzianką. Zaraz po Mikołajkach Bartek zadzwonił do mnie z informacją, że ma dla nas trochę słodyczy. Bardzo się ucieszyłem, bo dla chłopaków to zawsze miły świąteczny akcent. Ale naprawdę zdziwiłem się wtedy, gdy usłyszałem: "wiesz, tylko będzie troszkę problem z przywiezieniem, bo w osobowym aucie się nie zmieszczą...".
Jak się prędko okazało logistyka nie stanowiła większego problemu. I tu znaleźli się chętni, pomocni ludzie.
- Ten prezent jest dla nas, jak najlepsze życzenia - mówią wychowankowie - i najlepszy dowód na to, że jednak dla świata i ludzi jesteśmy bezcenni. Gdziekolwiek byśmy nie byli i w jakimkolwiek położeniu byśmy się nie znaleźli.
W całą akcję włączyło się około tysiąca osób. Związkowcy OPZZ i nie tylko. To ogromny łańcuch ludzkich serc! I takiego łańcucha życzymy Wam wszystkim na Waszych choinkach. Oby i Wam, nadchodzące Święta przyniosły wiarę, nadzieję i miłość - wszystkie dowody na to, że dla innych jesteście bezcenni!
Tak jak my, dziękujemy Wam za to po stokroć!
StArt