poniedziałek, 4 kwietnia 2016

teatralna nauka pływania

W sobotę, 2 kwietnia obejrzeliśmy sztukę p.t "Męczennicy",  w reżyserii Anny Augustynowicz, której inscenizacja odbyła się w naszym ulubionym teatrze dramatycznym.
     Na spektakl zaprosiła nas dyrekcja "szaniawskiego". A ponieważ do takich odwiedzin specjalnie namawiać nikogo nie trzeba, czworo wychowanków, pod opieką pani Marty dziarsko udało się na spotkanie z Melpomeną. 
     Trzeba przyznać, że udało się nam  zarazić naszych podopiecznych teatrem. I jest to na prawdę poważna infekcja. Z gorączką, z dreszczem, zawrotem głowy, z tendencją do nawrotów. Miejmy nadzieję - choroba nieuleczalna i postępująca. 
- Świetne, super, fantastyczne - próbują określić swoje emocje po spektaklu Dominik i Piotr - Miło było już od wejścia. Jakie sympatyczne dziewczyny! (to wrażenia z zetknięcia z "cieniami teatru"- przyp.aut.). Sztuka mocno nas wciągnęła zwłaszcza przez swoją aktualność. Porusza problemy, z którymi się stykamy na codzień. Choć jest też  tak trochę od rzeczywistości oderwana. To chyba nie jest tak, że człowiek przeżywa religijność tak głęboko i tak kłopotliwie dla innych. Chociaż może czasem ...
- To wspaniałe przeżycie. Kino jest "fajne", ale jednak spotkanie żywym aktorem ma w sobie taką specjalną magię. Do której chce się wracać i wracać - mówią chłopcy - to zupełnie inna rzeczywistość. Choć sztuka jest długa i trudne było dla nas utrzymanie uwagi do końca. Dlatego nie wszystko do końca zrozumieliśmy.
Zapytani, czy w związku z tym, mieli by ochotę oglądnąć "Męczenników" po raz drugi, chórem krzyczą "oczywiście, co za pytanie!"
     Dyrekcji "szaniawskiego" dziękujemy i obiecujemy solennie: zarażać będziemy nadal! Kolejnych wychowanków, zwłaszcza, że tak miło nam słyszeć z ich ust: "nasz teatr", a pamiętajmy - nasi podopieczni są z całej Polski.


StArt
grafika nagłówkowa: http://teatr.walbrzych.pl/spektakle/spektakle-na-afiszu/meczennicy/galeria/